Testo Przejdzie Mi

Testo Przejdzie Mi

horrorze prawdziwy nie zapomnij wybić okna
nie zapomnij zabrać drzwi, zostaw ich sypialnie
z zakrwawioną podłogą, bez podniebnej narzuty
szczęścia, z podniebną warstwą kpin, niech zostaną
nadzy, bez jedwabiu, aksamitu, tafty, bez doradców,
psów obronnych i pamiętaj o stosie trupów gnijących
gwałtach płci, niech obudzą się radośnie, włożą szczęki
i szkła kontaktowe, niech tak sobie zastygają w odrętwieniu
spojrzeń, mowy. Stoję obok a jednak sunę, toczę, ślimaczę się
koń pociągowy, pies zaprzęgowy, kotwica, wieszak, bierz, co chcesz
Pozwalasz mi owijać się w źródło mocy przeciw sobie,
czas kruszy się, promień światła zabiera mnie od ciebie,
palcem wskazuje drogę hassliebe rozwoju poziomów,
wszystko znajome równowaga a jednak musisz żyć.
Horrorze miły zniszcz ich domy ich rodziny niech zlizują
resztki prawdy o sobie z betonowej tęczy ich praw,
na chodnikach i ulicach nadzy w świetle neonów swoich
twarzy niechaj pot zaleje im oczy niechaj krzyk zaleje
im słuch niechaj chodzą obłąkani, jak przez ich rządy,
przez ich żądze obłąkany jest dziś każdy z nas
Testi deg El Banda